Dreszczowiec w ostatnim meczu sezonu w Tczewie!

Po trudnym wyjeździe do Rzeszowa, powróciłyśmy na swój obiekt, by rozegrać bardzo ważny mecz, w kontekście utrzymania szans na awans do Ekstraligi przed własną publicznością. Drużyna ze Środy Wielkopolskiej to bardzo silny rywalki o czym przekonałyśmy się jeszcze w rundzie wiosennej – kiedy to po meczu pełnym walki, udało nam się strzelić o jedną bramkę więcej i zostawiłyśmy gospodynie bez punktu.

Pierwsza połowa meczu sugerowała, że podobny scenariusz może napisać się również i tego dnia. Głębokie ustawienie rywalek, sprawiało, że przez większość czasu gra toczyła się na połowie rywalek, a dzięki wysokiemu pressingowi kreowałyśmy znaczną ilość sytuacji. Pogoń natknęła się na pojedyncze kontrataki drużyny przyjezdnych, jednak te nie były realnym zagrożeniem dla bramki bronionej przez Natalię Niemaszyk. Stanęłyśmy w pierwszej połowie przed kilkoma doskonałymi sytuacjami do wyjścia na prowadzenie, natomiast formacji ofensywnej brakowało skuteczności i wykończenia, dlatego do szatni schodziłyśmy z wynikiem remisowym.

Po przerwie, sytuacja nie zmieniła się diametralnie i wydawało się, że w tym meczu obie strony rozejdą się zdobywając po jednym punkcie, aż w 75 minucie po indywidualnym błędzie, zawodniczki Polonii wyszły na prowadzenie po rajdzie Aleksandry Szukalskiej. Na szczęście dla naszej drużyny był to bodziec do jeszcze intensywniejszej walki o 3 punkty i już 10 minut później, Kamila Wołejszo znalazła się z lewej strony boiska i dograła do Viktorii Osowskiej, która zdobyła bramkę i przywróciła nam szansę na zwycięstwo. Nasze ataki nasilały się a nokautujący cios, dzięki konsekwentej grze wyprowadziłyśmy w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Agnieszka Rembalska z prawej strony dograła piłkę za plecy obrończyń i znalazła tym podaniem Weronikę Dziadzio, która strzałem po długim słupku doprowadziła do wybuchu radości całej drużyny i zgromadzonych na stadionie kibiców.

Dodaj komentarz